To takie trudne…
Puścić kogoś/coś wolno, puścić negatywne myśli, przeszłość, niepowodzenia. Odpuścić, nie grzebać się w tym, nie mówić o tym ciągle, nie naciskać, nie pragnąć z nadmierną energią. Po prostu zaakceptować, że to takie jest. To takie trudne …
To takie trudne zaakceptować przykre zdarzenia, krzywdę, oszustwo, kłamstwo, zdradę czy niewłaściwe zachowanie. Chociaż to te najboleśniejsze sytuacje są najlepszymi nauczycielami.
To takie trudne nie rozpamiętywać własnego błędu, podjętej decyzji czy negatywnego w skutkach wyboru. Mimo, że każdy ma prawo do błędu i każda z nas robi wszystko tak, jak potrafi najlepiej na daną chwilę.
To takie trudne przejść obojętnie obok krytyki, negatywnej oceny, często nieprawdziwej, krzywdzącej. Ale przecież wilki nie przejmują się tym, co mówią barany.
To takie trudne nie oceniać czyjegoś systemu wartości, sposobu życia czy postępowania. To jest jednak łatwiejsze niż próba zrozumienia, która wymaga podjęcia wysiłku. Na to stać niewiele z nas.
To takie trudne puścić kogoś wolno, gdy bardzo nam na nim zależy. A przecież miłość to wolnośći pragnienie szczęścia przede wszystkim dla tej kochanej osoby.
To takie trudne odpuścić dany projekt, biznes, współpracę, bez poczucia porażki. Ale nie ma czegoś takiego jak porażka, „to po prostu życie próbujące przesunąć nas w innym kierunku” (Oprah Winfrey – zobacz więcej).
To takie trudne uwolnić się od myśli, że ciągle jesteśmy niewystarczająco dobre, kompetentne, samodzielne, doskonałe, aby prosić i wyciągać ręce po to, co nam się należy (stanowisko, szacunek, wolność, miłość). Chociaż my, kobiety jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko.
To takie trudne …
Odpuszczanie to nie pozostawienie, porzucenie czy zapomnienie. To akceptacja tego, co jest i jakie to jest. To wewnętrzna zgoda, aby podążać dalej nie oglądając się we wsteczne lusterka. Bo tam żadna z nas nie zobaczy przyszłości.